Ileż to na rynku mamy parówek ... drobiowe, wieprzowe, cielęce, indycze itp. A ile z nich tak naprawdę nadaje się do zjedzenia? Bardzo ważne, aby parówki zawierały w swoim składzie jak najwięcej mięsa. Osobiście zawsze przy zakupie sprawdzam zawartość mięsa w parówkach oraz sposób oddzielania mięsa. Dobra parówka nie powinna mieć mniej niż 80% zawartości mięsa, ale wiadomo, że czym więcej tym lepiej :) Do tego należy unikać parówek gdzie mięso jest oddzielane mechanicznie - a drobiowych w tym przypadku to już na pierwszym miejscu. Dla mnie na pierwszym miejscu pod względem składu i smaku są parówki z szynki firmy Sokołów (zawierają 93% mięsa). Dziś nafaszerujemy je serem pleśniowym i mini ogóreczkiem.
Składniki:
- 2 szt parówek z szynki Sokołów
- 5 mini marynowanych mini ogóreczków
- 2 plasterki sera pleśniowego
- sałatka: oliwki, pomidor, ogóreczki
Przygotowanie:
Wzdłuż parówek zrobić nacięcie, umieścić w nim po kawałku ogórka i sera pleśniowego. Zapiec do rozpuszczenia się sera. Przygotować sałatkę: zmieszać pokrojony pomidor z ogórkami i oliwkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz